Witamy w mieście śmierci, gdzie zdarzyć może się wszystko.
Dołącz do nas.
Jednak zanim to zrobisz zapoznaj się z Instrukcjami.
Zapraszamy!
Bree 2wgf3x5
Bree 27y1t7q
Miłej zabawy życzy Administracja.
Witamy w mieście śmierci, gdzie zdarzyć może się wszystko.
Dołącz do nas.
Jednak zanim to zrobisz zapoznaj się z Instrukcjami.
Zapraszamy!
Bree 2wgf3x5
Bree 27y1t7q
Miłej zabawy życzy Administracja.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksGalleryLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Bree

Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość




Bree Empty
PisanieTemat: Bree   Bree I_icon_minitimeSro Sty 13, 2010 4:58 pm

Dom jak dom. Być może urządzony jest w dość dziwnym stylu.
Nie jest duży, chociaż na pewno jednorodzinny. Parterowy, pomalowany na ciepłą żółć z brązowym dachem.
W środku wszystko jest idealnie poukładane. Nie ma ani jednej rzeczy, która walałaby się po podłodze.
Panele mają kolor ciemnego brązu.
Salon jest pomalowany na kolor kremowy a w pomieszczeniu są ciemne meble, nie wliczając tego miękkiej sofy, koloru ściany i miękkiego i puchatego dywaniku.
Sypialnia jest w kolorach czerwieni, gdzieniegdzie poprzeplatana białymi wzorami a meble są po prostu czarne niczym smoła. Łóżko jest duże i wygodne, a na nim biała pościel w czerwone wzorki.
Tak, Bree umie dobierać kolory. Łazienka jest duża. Nie brakuje tam ani prysznica, ani wanny a tym bardziej miejsca. Gdy była młodsza a dom zamieszkiwali rodzice ona biegała po łazience jak szalona, nie zważając na nic innego.
Kuchnia jest jadalnią sama w sobie w jasnych kolorach i oczywiście ciemnych meblach. Tak, tak dokładnie.
Ściany najczęściej są po prostu gołe. W niektórych miejscach do kompozycji uwiesiła obrazy, ukazujące jakieś historyczne chwile.
Tak więc dom, jak dom.
Z tyłu ogród, latem przepełniony kolorowymi kwiatami. Na werandzie z tyłu jest bujana ławeczka w białych kolorach gdzie Bree spędza większość czasu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bree Empty
PisanieTemat: Re: Bree   Bree I_icon_minitimeNie Sty 17, 2010 4:01 pm

Zaraz na osiedlu zjawił się Shan'e z drobna towarzyszka, panną Breanną. z Uśmiechem oglądał okolice jednakże jeden dom wyróżniał się spośrod wszystkich ,nie krzyczał , był na tyle delikatny i prosty ,że właśnie tym zwracał swoja uwage, tym,że był innym nie krzycząc.
Lubił coś co nie było przesadzone ,a robiło naprawdę mocne wrażenie. Odwrócił głowę w stronę Bree unosząc jeden kącik z warg ku górze.
- Panno Breanno. - zaczął poważnym głosem ,który zaraz po prostu z bardzo męskiego i poważnego tonu przybrał barwe łagodną , można powiedzieć troskliwą.
- Skoro buty chlupią, to najwyraźniej są chore, trzeba będzie je wysuszyć, bo jeszcze dostaną kataru i gorączki, a wtedy będzie trzeba je zanieść do tzw szewca. - Uśmiechnął się głupio pod nosem zaraz spoglądając ponowne na ten dom, który wywarł na nim takie pozytywne wrażenie.
-To twój dom, pradwa? - spytał kiedy tylko zbliżali się w jego stronę.
-Muszę przyznać,że masz dobry gust i pasuje do ciebie, no ale chodźmy bo i właścicielka `chlupków` się rozchoruje. - puścił oczko drobnej istotce przepuszczając ją pierwsza w stronę jej pałacyku.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bree Empty
PisanieTemat: Re: Bree   Bree I_icon_minitimeNie Sty 17, 2010 8:31 pm


Dziewczyna wciąż trzymała go za rękaw kurtki, zmarzniętymi palcami. Ciężko było jej utrzymać równowagę, zwłaszcza na śliskiej nawierzchni w zamarzniętych palcach.
Kichnęła raz, może dwa zaraz szeroko się uśmiechając.
-Bree.- poprawiła go cicho, na dodatek nieśmiało szturchając go w bok. Zrobiła to delikatnie i słabo. Nie należała do zbyt silnych dziewczyn. Wręcz przeciwnie. Ktoś by ją szturchnął a ona runęłaby na ziemię jak długa.
- I moje buty są zaszczepione na choroby.- powiedziała już po kilku sekundach otwierając drzwi. Nie był to pałacyk a po prostu skromny domek.
Weszła do środka, od razu zdejmując buty i rzucając je w kąt. Mówiąc prawdę, nie czekała na chłopaka, tylko od razu pognała w stronę sypialni.
-Rozgość się, proszę!- krzyknęła jedynie i zniknęła w swoim ulubionym pomieszczeniu.
Zrzuciła z siebie ubranie, wraz z mokrymi skarpetkami i ubrała się w nowe czyste, jasne spodnie, szary podkoszulek i czarny sweterek, nie racząc zapiąć go na guziki.
Wciągnęła na swoje nogi szare skarpetki a włosy przeczesała palcami, zaraz oglądając efekt w lustrze.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bree Empty
PisanieTemat: Re: Bree   Bree I_icon_minitimeNie Sty 17, 2010 10:35 pm

-Na zdrowie. - To były pierwsze słowa , które rzucił zaraz słysząc jej kichanie, zaśmiał się widząc jej uśmiech po kichaniu, nie do,że śmiesznie kichała i wychoził z tego śmieszny dźwięk to w dodatku to rozpromieniała swoim uśmiechem.
Chłopak tylko powędrował wzrokiem za Bree zaraz za sobą zamykając drzwi.
-Tak, tak ,przepraszam Bree. -pokręcił głową rozbawiony zaraz ściagając buty, położył je na wycieraczce by nie zabrudzić dziewczynie podłogi.
Chwycił palcami za suwak kurtki, rozsunął ją i powiesił na wieszaku. Postawił kroki przed siebie jakby chcąc zapoznać się z domem dziewczyny.
-Aaa co do butów, nie słyszałem o szczepionce dla nich, musisz mi powiedzieć gdzie mogę takie załatwić, bo moje chorują często ostatnio. - skwitował z idiotycznym uśmiechem ,aczkolwiek dołeczki w kącikach jego ust znacznie się pogłębiły. Stanął chyba na środku salonu, bynajmniej tak nazwał właśnie ten pokój.


Ostatnio zmieniony przez Shane dnia Czw Sty 21, 2010 8:08 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bree Empty
PisanieTemat: Re: Bree   Bree I_icon_minitimeCzw Sty 21, 2010 7:56 pm


Bree zaśmiała się głośno, zaraz wchodząc do pokoju i zerkając uważnie na Shane`a.
Miała ochotę zapytać się jak wygląda, jednak i to nie przeszło jej przez gardło.
- Herbaty?- wydukała jedynie, wskazując delikatnie palcem w stronę kuchni.
Uśmiech wciąż tkwił na jej policzkach, które po raz setny tego wieczoru przybrały odcień różu.
Wyminęła go nie czekając na odpowiedź, spuszczając przy tym główkę w dół, pozwalając swoim ciemnym włosom zasłonić coś, czego się wstydziła.
Nalała wody do czajnika, po czym wstawiła go na gaz. Tak, była staroświecka, jednak to jej bardziej podpasowało.
Wyjęła dwa kubki i wrzuciła torebki z herbatą, po czym oparła się pupą o ciemny blat.
- Moje buty mają bardzo dobrego lek..szewca.- powiedziała z powagą, na dodatek kiwając głową.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Bree Empty
PisanieTemat: Re: Bree   Bree I_icon_minitimeSob Sty 23, 2010 1:00 pm

Chłopak pomaszerował za dziewczyna uwaznie jej słuchając, nie zdążyła nawet odpowiedzieć czy chce herbaty, bo ta zaraz była gotowa. Bree dbała o jego potrzeby , no ładnie. Słuchając uważnie jej każdych słów, które wylatywały z jej ust stanął blisko dziewczyny unosząc jeden kącik warg ciagle ku górze.
-Hmm, musisz mi w takim razie dać adres do niego. - stanowczo zapowiedział poruszają w komiczny sposób brwiami, w szczególności ta lewą, która była poniekąd wyrobiona.
Zmierzył ją wzrokiem gdy tylko oparła się o blat. - Szczuplutka jesteś, w ogole taka filigranowa. - zaśmiał się cicho uważnie ją obserwując.
Zastanawiał się czy czasem kiedy nie wróci do domu coś nie zacznie mu buczeć w głowię, coś tzn imie obecnej dziewczyny 'Bree'. Czyżby się bał ,że będzie o niej myślał zbyt często kiedy się tylko rozstaną? Narazie wolał nie czekac na chwilę rozstania, miał w planach poznać ją lepiej, znacznie lepiej, miał ochote na nią patrzeć i obserwować każdy jej ruch, to było znacznie lepsze niż siedzenie przed tv, ruchy sztaynki były znacznie bardziej interesujące.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Bree Empty
PisanieTemat: Re: Bree   Bree I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Bree
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Tereny policjantów :: Spis członków-
Skocz do: