Witamy w mieście śmierci, gdzie zdarzyć może się wszystko.
Dołącz do nas.
Jednak zanim to zrobisz zapoznaj się z Instrukcjami.
Zapraszamy!
Skwer. - Page 19 2wgf3x5
Skwer. - Page 19 27y1t7q
Miłej zabawy życzy Administracja.
Witamy w mieście śmierci, gdzie zdarzyć może się wszystko.
Dołącz do nas.
Jednak zanim to zrobisz zapoznaj się z Instrukcjami.
Zapraszamy!
Skwer. - Page 19 2wgf3x5
Skwer. - Page 19 27y1t7q
Miłej zabawy życzy Administracja.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksGalleryLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Skwer.

Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20  Next
AutorWiadomość
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 7:10 pm

Zakochała się? To była oczywiście zwykła, zjadliwa uwaga, ale on dziś nie był w nastroju do żartów. W końcu właśnie przez temat uczuć miał tak beznadziejnie skopany humor. Postanowił odpłacić jej pięknym za nadobne. Przysunął się bliżej i złapał ją mocno za ramiona. Uśmiechnął się krzywo, patrząc jej w oczy.
- Ty też mi się podobasz. I co z tym zrobimy? - odezwał się oschle, nie spuszczając z niej wzroku. Ciekawe, co ta panna teraz zrobi. Wkurzało go to, że przez taką jak ona miał taki kocioł w głowie. No, powiedzmy, że przez taką... Amelie jednak się od niej różniła.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 7:16 pm

Drew patrzyła na niego uważnie łapiąc jego nadarstki w swoje dłonie.Probowała jej z siebie zdjąc patrząc uważnie na chłopaka.Nie powiem, trochę się przestraszyła gdy ją tak nagle złapał.-Puścisz mnie,albo wylądujesz plecami na tym betonie za Tobą?-odpowiedziała na jego pytanie dość cicho nadal trzymając jego nadarstki w swoich palcach.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 7:23 pm

Nie miał zamiaru jej puszczać. No proszę, ta mała już rezygnowała? Miękka była. I kompletnie nie przejął się jej groźbą. Nadal patrzył jej w oczy i uśmiechał się nieprzyjemnie.
- Co, już masz dość? Nie bądź taka - zagadnął, nie zwalniając uścisku na jej ramionach. Niech sobie go trzyma za nadgarstki, nie robiło to na nim wrażenia. Na pewno był silniejszy, więc nie musiał się obawiać jakiejś tam panienki. Pobawi się z nią jeszcze chwilę i wyniesie się stąd w cholerę. Gdzieś. Nieważne, że nie miał pomysłu, gdzie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 7:30 pm

Drew zeskoczyła z tego murku tym razem mocniej szarpiąc za jego nadgarstki.
-Ja mam dość?Wiesz rajcuje Cię to,że jesteś silniejszy...Masz chyba koleszko duże ego,a wiesz co mówią o facetach którzy mają duże ego...a z resztą nie chce Ci przypominac o twoich....problemach
powiedziała uśmiechając się równie ironicznie co on.Dlaczego ona miała być miła skoro on sobie z niej drwił.
-A Ty co Shwarzak pewnie,bo jeszcze takiego członka mojego gagnu to nie spotkałam
mrukneła lustrując go wzrokiem.Co z tego,że była on niego słabsza,a pozwolic by robił sobie z nią co chce?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 7:38 pm

- Nie, nie wiem, co mówią o facetach, co to mają za duże ego. Oświeć mnie - odezwał się ironicznie i cofnął się o krok, bo dziewczyna zeskoczyła z murka. Nadal nie puszczał jej ramion, ale teraz, kiedy znalazła się niżej, już nie czuł takiej satysfakcji. Uwolnił nieco uścisk palców, lecz zaraz zacisnął je mocniej, słysząc, jak dziewczyna wspomina o jego problemach. Pewnie nie myślała o tym, co on, na pewno nie miała pojęcia, przez co ostatnio przechodził, a jednak go to wkurzyło. Spiorunował ją wściekłym spojrzeniem i popchnął w tył.
- Nie masz zielonego pojęcia... Słuchaj, mała, jeszcze słowo, a ty będziesz miała problemy. A wtedy będziesz błagała, żeby ktoś ze Shwarza ci pomógł - syknął, przysuwając się do niej. Denerwowała go tym stawianiem się i ironizowaniem. Może, gdyby był trzeźwy, reagowałby inaczej.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 7:46 pm

Walneła się o murek i sękneła przy tym gdy obiła sobie przy tym głowę.Pochyli na momnet wzrok podnosząc go ponownie na Rya.Podniosła głowę w górę i złapała go za materiał kurtki/bluzy.
-Słuchaj przestań mnie straszyć bo...
nie odpowiedziała gdy wyczuła mocną woń alkoholu.
-jesteś pijany.
powiedziała nadal oparta plecami o murek i poluzowała uścisk na jego bluzie.Drew jednak nie była do samego końca taką ofiarą.Mimo,że nie była z nim szans fizycznie nie pozwoliła się zgnoić,ale czy to do końca dobrze dla niej samej....
-jestem ciekawa czy z Ciebie taki przyjemniaczek gdy jestes trzeźwy....
mrukneła lustrując jego twarz wzrokiem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 7:56 pm

Nie umknęło jej, że pił. No tak, nie trzeba było być detektywem, żeby to stwierdzić. Sam czuł bijący od siebie zapach piwa. Uśmiechnął się pod nosem, nadal patrząc jej w oczy.
- Na trzeźwo nawet większy ze mnie przyjemniaczek, wiesz? Teraz, po pijaku, staram się być dla ciebie miły. A ty tego nie doceniasz - mruknął złośliwie i powoli puścił jej ramiona. Odtrącił od siebie jej dłonie, poprawił pogniecioną bluzę i wbił ręce w kieszenie spodni. Już mu się odechciało. I ta mała była gotowa zrobić z tego wielką aferę. A on miał na głowie dość problemów. Bez słowa odsunął się od niej, przeszedł na druga stronę ścieżki i usiadł na jakiejś wilgotnej ławce. Ostatni raz zerknął na dziewczynę, po czym zaczął przetrząsać zakamarki kurtki w poszukiwaniu papierosów. Zapali i pójdzie. Gadka z tą małą nijak mu humoru nie poprawiła.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 8:04 pm

A Drew stała oparta o murek nadal patrząc uważnie na Rya.Na razie nikt się tu nie kręcił.
-Zapijanie problemów,raczej nie pomaga.
powiedziała głośnio stawiając małe kroki w jego kieruknu.Jakoś inaczej na niego patrzyła...patrzyła na niego wiedząc w jakim stanie teraz jest.Alkohol zmienia ludzi.Po chwili siedziała obok niego na ławce, najwyzej ją spławi.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 8:10 pm

No, znalazł wymiętą paczkę papierosów. Wyjął jednego i wsunął sobie do ust. Teraz z kolei zajął się próbą zlokalizowania zapalniczki. Przetrząsał kieszenie spodni i kurtki, lecz jakby zapadła się pod ziemię.
Uniósł głowę i spojrzał na podchodzącą dziewczynę. Nadal nie przerywając swojego zajęcia. Zignorował to, że blondynka przysiadła się do niego.
- Najpierw mnie podrywasz, teraz strzelasz umoralniającą gadkę? - mruknął i uśmiechnął się krzywo, nie wyciągając papierosa z ust. A po zapalniczce ani śladu. Zaczął kląć w duchu. Jak nie zapali, trafi go.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 8:15 pm

-Podrywam?Jeśli tak to odebrałeś to przepraszam nie chciała sprawiac przykrości.
powiedziała bardzo lekko się uśmiechając. Drew nie była aż tak zacietym człowiekiem.
-Tak wogole to Drew,jestem
powiedziała wyciągając w jego stronę ręke.Jakoś głupio wyszło,a ona nie chciała sobie robić wrogów.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 8:26 pm

Przerwał na moment przetrząsanie kieszeni w poszukiwaniu zapalniczki i zerknął na dziewczynę. Chciała się pogodzić? No, niech jej będzie. On miał dość warczenia. Wyjął rękę z kieszeni i uścisnął jej dłoń.
- Ray - skinął nieznacznie głową. Zmusił się do niewyraźnego uśmiechu. - I sorry za wcześniejsze. Po prostu szlag mnie trafia od paru dni i oberwałaś rykoszetem - wyjaśnił oględnie i znowu wrócił do akcji "zapalniczka". Po dłuższej chwili zrezygnował. Zgubił ją jak nic. Wyciągnął papierosa z ust i zaczął się nim bawić. Nie spuszczał z niego wzroku.
- Nie jestem ze Shwarza, tak na marginesie - mruknął. Drew coś wspomniała o tym gangu. Wolał, żeby nikt go z nim nie kojarzył. A jeśli dziewczyna była jedną z tamtych... trudno. Chyba go tu nie ukatrupi. Poza tym on się nie da.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 8:34 pm

-To się ciesze,że nie jesteś ze Shwarz.
powiedziała poprawiając rękawek bluzy.Zerkneła w niebo a po chwili niebieskie oczy ponownie pokierowała na Rya.
-Ja jestem z blacka.
dodała przygryzając lekko wargę.
-Aż tak źle?Wiesz jak kocha to poczeka jeśli to o to chodzi.
powiedziała ponownie kierując wzrok na chłopaka.
-Ja Ci niestety nie pomoge,dym z papierosów działa na mnie jak sprej owadobójczy na komary i to nie dla tego,że prowadze zdrowy tryb życia.
powiedziała mając na myśli,że nie może znaleść zapalniczki.Zdązyła sie domyślić.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 8:43 pm

Wymiętolił papierosa, jak się tylko dało, a kiedy już i tak nic by z niego nie było, cisnął go w bok, na trawnik. Zerknął na Drew. Może i była jakąś podstawioną policjantką, a może należała do Shwarza, a tylko się zgrywała... sam nie wiedział, ale miał to w tej chwili gdzieś.
- Ja też jestem z Blacka - mruknął, przyznając się jawnie, że należy do organizacji przestępczej. No, to jeśli Drew nie była tym, za kogo się podawała, miała go jak na talerzu. Może zaraz skończy w areszcie albo w piwnicy wrogiego gangu. Bywa.
Wzruszył ramionami na dalsze słowa dziewczyny. Nie był aż tak otwarty, żeby jej się zwierzać. Poza tym nie umiał rozmawiać z nikim o sprawie z Amelie. Nawet z nią samą nie umiał. Dlatego wyszło, jak wyszło. I dlatego tak się wściekał.
- Powinienem rzucić palenie. Ale nie chcę - odezwał się i spojrzał w bok. Pusto. Nawet bardzo pusto. Po chwili zerknął na dziewczynę. No, niech będzie, wyrazi skruchę. - Nie jesteś na mnie zła, co? Mała? - uśmiechnął się kącikiem ust, chcąc dać jej do zrozumienia, że on uważa sprawę za niebyłą. Przesadził, sam był winien.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 8:59 pm

-No nie wiem,wiem.
powiedziała unosząc w górę jeden kącik ust.
-Nie no żartuje.Sama chyba nie byłam przyjemniejsza,nie?
dodała kierując twarz w jego stronę.
-Chociaż musze przyznać, je jak mnie pchnołeś to trochę sobie głupi łeb obiłam.powinieneś,dla Twojego dobra.
powiedziała w ostatnim zdaniu mając na myśli papierosy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 9:12 pm

- Nie, warczałaś na mnie jak się patrzy. Wygląda na to, że też powinnaś mnie przeprosić - mruknął żartobliwie, lecz słysząc, że dziewczyna uderzyła w mur, przysunął się do niej i skupił się na tyle jej głowy. Dotknął jej potylicy, rozgarnął jasne włosy. Obejrzał ją uważnie, lecz nie traktował tego poważnie.
- Guza sobie nie nabiłaś. Przeżyjesz - zerknął na nią, cofając ręce. Nie miał zamiaru gadać na temat swojego nałogu. Dość, że ktoś inny truł mu już o to tyłek. Oparł się dłońmi o ławkę za plecami, spojrzał na ciemniejące niebo. I dzień minął. Odetchnął cicho. Alkohol ulatywał z niego, powoli się uspokajał. Chyba czas, by wrócił do siebie, albo chociaż ruszył się z tego miejsca.
- Widziałaś gdzieś Evana? - zapytał nagle. Chętnie by się spotkał z Szefem. Pogadał, jakie on ma plany, czy nie szykuje się jakaś akcja. W tej chwili potrzebne mu było jakiekolwiek zajęcie. Oby nie musiał myśleć, tylko działać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 9:18 pm

-No nie wiem.Jak mnie będzie głowa bolała to będe wiedziała kogo to winna.
powiedziała, a gdy poczuła ręke na tyle swojej głowy uśmiechneła sie głupio no bo co miała powiedzieć.
-Szefa?Wiesz może zabrzmi to głupio,ale ja go nie widziałam jeszcze.
powiedziała i przejechała ręką po swoim kolanie.Mieszka tu od urodzenia i nie spotkała jeszcze szefa....bez kometarza.Z reszta Evan nie był długo na tym stanowisku.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 9:31 pm

- Dobra. Jakbyś ucierpiała, zapłacę za leczenie. To w końcu moja wina - odezwał się i wstał. Miło się rozmawiało, dziewczyna nawet poprawiła mu humor, ale czas się stąd ruszyć. Uśmiechnął się do niej, wbijając ręce w kieszenie kurtki.
- Dobra, ja się będę zbierał. Miło było. Powiedzmy. Pomijając początek, nie? - zagadnął i ruszył przed siebie. Machnął dziewczynie niedbale ręką, mijając ją. Na temat Evana nic nie odpowiedział. Pewnie facet zamelinował się w swoim mieszaniu i ani myśli ruszyć tyłka. Może kiedyś, cudem, na niego trafi.
Odszedł stąd.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Lis 20, 2009 9:34 pm

-No cześć.Do zobaczenia-powiedziała za nim.Poprawiła się na ławce wyciągając telefon z kieszeni.Napisze sms`a i chyba sama wróci już do domu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimeCzw Kwi 08, 2010 5:52 pm

Coś znowu przyciągnęło go do parku. Było to dość dziwne, bo nie pamiętał, by w przeszłości lubił jakiekolwiek miejsca pełne zieleni, a już szczególnie biegających dookoła dzieci. Całe szczęście ta część parku była w tym momencie dość pusta, więc bez zastanowienia usiadł na jednej z ławek, wyciągając z kieszeni papierosa.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimeCzw Kwi 08, 2010 9:47 pm

A on jak siedział, tak siedział. Mruczał coś do siebie pod nosem, paląc chyba setnego z rzędu papierosa. Co jednakże zupełnie mu nie przeszkadzało. Kochał samotność, a już szczególnie, jeżeli był samotny ze swoimi papierosami i telefonem, dzięki któremu zawsze można było poszperać w internecie. I tak leciały minuty, potem godziny...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimePią Kwi 09, 2010 8:34 pm

Ciemowłosa dziewczyna kierowała się w stronę osiedla policji patrząc wprost pod swojego nogi.Jakoś dzisiaj świat nie wydawał się jej ciekawy, może dlatego,że tą drogę pokonywała bardzo często.Trzymała ręce w kieszeniach jasnego płaszcza i postanowiła usiąść na jeden z ławek.Podniosła w końcu głowe w górę,a wiatr uniosł lekko jej kosmyki.Zerknęła na nieznajomego chłopaka z papierosem,ale nie zamierzała mu się przyglądać,bo jeszcze by zauważył albo co.Przeniosła wzrok na jakąś starszą pare,która własnie kierowała się w stronę miasta.Mimowlanie się uśmiechnęła.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimeSob Kwi 10, 2010 2:39 pm

Uniósł jedną brew, gdy tylko w pobliżu pojawiła się kobieta. Cóż, co innego miał zrobić? Dla niego również świat nie był najciekawszym miejscem, ale nie miał przecież wiele do powiedzenia, prawda? Ledwo zauważalnie kiwnął głową do dziewczyny, mając nadzieję, iż to zauważy, bo do tej pory wyglądał niemal jak posąg. Następnie jednym ruchem dłoni poprawił kołnież błękitnej koszuli.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimeSob Kwi 10, 2010 7:22 pm

Samara wybrała się dzisiaj na spacer, w ręce trzymała zamkniętą, dużą parasolkę. Na nosie miała okulary, zwykłe ciemne muchy mimo, że słońca dzisiaj zbyt wiele nie było. Szyję owiniętą miała fioletową chustą, a wiatr jak na złość bawił się jej włosami. Jednak ona uparcie szła przed siebie jakby tego wiatru wcale nie było i jakby wcale jej nie przeszkadzał.
Z dłoni wypadła jej parasolka, a gdy kucnęła po nią z kieszeni wypadła jej komórka, agdby tego było za mało..z nosa spadły jej okulary.
- No niech to. - Wymruczała podirytowana.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimeSob Kwi 10, 2010 7:24 pm

Odruchowo odwrócił głowę, a jego wzrok spoczął na dziewczynie, która najwyraźniej miała niewielki problem ze złośliwymi przedmiotami martwymi. Jak jednak na niego przystało, powstrzymał się od tego, by podnieść swoje szanowne cztery litery i w jakikolwiek sposób pomóc. To by się kłóciło z jego etyką. O ile on w ogóle miał takową.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitimeSob Kwi 10, 2010 7:31 pm

Nastolatka jednak sobie w mig poradziła. Podniosła się na równe nogi zakładając okulary na nos. Telefon ponownie wylądował w kieszeni, a swoje szczupłe, długie palce zacisnęła na parasolce. Usiadła zaraz na oparciu ławki, gdyż na dole było mokro. Tak się złożyło, że na ławce na przeciw szatynki siedział mężczyzna, któremu Sam przez chwilę się przyglądała - z braku sensownego zajęcia jak mniemam. Była osobą dość bezpośrednią i z dużym temperamentem więc nie uważała, że przyglądanie się drugiej osobie było bezczelne..mimo, że inni ludzie tak właśnie uważali.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Skwer. - Page 19 Empty
PisanieTemat: Re: Skwer.   Skwer. - Page 19 I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Skwer.
Powrót do góry 
Strona 19 z 20Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Tereny policjantów :: Spis członków-
Skocz do: