Witamy w mieście śmierci, gdzie zdarzyć może się wszystko.
Dołącz do nas.
Jednak zanim to zrobisz zapoznaj się z Instrukcjami.
Zapraszamy!
Łąka na Wzgórzu - Page 38 2wgf3x5
Łąka na Wzgórzu - Page 38 27y1t7q
Miłej zabawy życzy Administracja.
Witamy w mieście śmierci, gdzie zdarzyć może się wszystko.
Dołącz do nas.
Jednak zanim to zrobisz zapoznaj się z Instrukcjami.
Zapraszamy!
Łąka na Wzgórzu - Page 38 2wgf3x5
Łąka na Wzgórzu - Page 38 27y1t7q
Miłej zabawy życzy Administracja.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksGalleryLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Łąka na Wzgórzu

Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 20 ... 36, 37, 38
AutorWiadomość
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 10:19 pm

- Całe miasto? - Zaśmiał się i pokręcił głową.
- Speedy Gonzales to ja nie jestem. - Powiedział i usiadł kawałek za dziewczyną. Cóż, stać nad nią nie chciało mi się. Rozstawił nogi w lekkim rozkroku i przesunął językiem po swojej wardze.
- A gdybyś nie miała Peppera, to byś do dzisiaj siedziała w domu?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 10:26 pm

A dziewczyna chyba coraz bardziej wczuwała się w klimat łąki, bowiem ściągnęła z siebie bluzę i rozłożyła ją na ziemi, zaraz się na niej kładąc. Nie mogła przecież się ubrudzić, a tym bardziej pozwolić na to aby piach i trawa dostały się między jej włosy.
- Nie siedziałabym. Ale on mnie mobilizuje do chodzenia i ciągnie w jakieś miejsca, w których nigdy nie byłam - oznajmiła. Sama, jak wspominałam, nie miała potrzeby zagłębiania się w nieznane sobie zakątki Miasta Śmierci. Sama ta nazwa i panujące reguły były straszne, szczególnie, gdyby miała spacerować wieczorami. Jakoś nawet nie chciała sobie tego wyobrażać.. dzielna pani policjant.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 10:38 pm

- Oddajesz krew. - I bynajmniej miał tu na myśli złośliwych krwiopijców, znanych oczywiście jako komary.
- A niby ja wampir jestem..mam konkurentów. - Powiedział i szczerze..zabrzmiał smutno, jakby zabrali mu ulubioną rzecz. W każdym bądź razie jego gra aktorska też nie była najlepsza, ale nie należała do najgorszych.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 10:43 pm

- Jasne, niech tylko spróbują - zamarudziła, rozglądając się, czy aby przypadkiem nie ma żadnego komara. Ku jej zdziwieniu na razie nic koło ucha nie bzykało i nie powiem, było to dla dziewczyny całkiem satysfakcjonujące. Właściwie pewnie chodziło tutaj tylko o pogodę, bo już za chwilę z nieba zaczęły zlatywać pierwsze krople deszczu, a Ebony skrzywiła się od razu, gdy jedna z nich wylądowała na jej dolnej wardze.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 10:47 pm

Milczał. Do póki nie poczuł kropelek, które zaszczyciły swoją wizytą twarz mojego bohatera.
- Lubisz deszcz? - Zapytał swoim zachrypniętym głosem za który niektóre panie na koncertach dałby się zabić. Edward oparł się na dłoniach za plecami i uniósł głowę do góry i przymknął oczy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 10:49 pm

Ebony zamknęła oczy i mimo wszystko na razie jeszcze leżała na ziemi. Nie chciało jej się bowiem wstawać, a poza tym czekała aż rozpada się na dobre. Kilka kropelek deszczu nie było w stanie wygonić jej z łąki.
- Jest zbyt mokry i klejący - oświadczyła w odpowiedzi na jego pytanie, z czego całkiem łatwo można było wywnioskować jej zdanie na temat takich warunków pogodowych. Lubiła burzę, ale tylko, gdy akurat przebywała w domu. Powietrze po niej, choć podobno bardzo szkodliwe dla ludzkiego organizmu, było zbawienne i w końcu po dusznym dniu można było oddychać pełną piersią.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 10:56 pm

- Narzekasz. - Powiedział z uśmiechem na ustach i dłonią przejechał po swoim policzku. Edward uwielbia burzę odkąd strzelił piorun dosłownie 500 metrów od niego, ziemia pod stopami zatrzęsła się, uszy przeżyły szok, a serce waliło jak oszalałe. Niby niebezpieczne, ale on i tak mógł siedzieć podczas burzy przy najwyższym drzewie.

/ zw dłuższe.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 11:08 pm

- Nie narzekam - oświadczyła od razu, w pełni przekonana swoich racji. Oj, Edward nie chciałby usłyszeć narzekań dziewczyny, a tym bardziej jej strasznego marudzenia. Czasami bywała irytująca i nie dało się tego ukryć, ale chyba nie sprawiała takiego pierwszego wrażenia. Właściwie, mam taką ogromną nadzieję.
- Zaraz trzeba będzie się przenieść w jakieś suche miejsce, nie Pepper? - powiedziała.. trochę to do Edwarda, ale ostateczne słowa padły w stronę psiaka, który został podrapany za uchem. Z nieba już zaczęła spadać mżawka, a tego brunetka już nie lubiła.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 11:20 pm

On jestem opanowanym mężczyzną więc moglaby mu narzekać, a on udawałby, że ją słucha, a tak na prawdę myślałby o swoich sprawach. Słowa dziewczyny przemilczał gdy na końcu usłyszał imię labradora, a nie swoje. Uśmiechnął się i przesunął językiem po linii swoich białych zębów.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 11:23 pm

Oj. Ale gdyby tylko udawał, że słucha, a myślał o swoich sprawach, to długo by takiej znajomości nie pociągnęli. Brunetka była zdania, że jeśli już z kimś się rozmawia, to całą swoją uwagę skupia się na tej właśnie osobie, a przynajmniej na tym, o czym mówi. Na pewno nie wprawiłaby się w dobry nastrój, gdyby odkryła, że Edward po prostu ją sobie olewa. Z resztą, nie tylko Edward, ale każdy inny człowiek.
Deszcz rozpadał się już na dobre, a dziewczyna nie zamierzała dłużej mu się poddawać. Szybko podniosła się z trawy i włożyła na siebie bluzę, zapinając zamek pod samą szyję.
- Uciekamy - oświadczyła, tym razem w stronę chłopaka i podpięła smycz pod obrożę labradora, żeby po drodze nigdzie jej nie uciekł - pewnie niedługo znów na siebie trafimy - dodała po krótkiej chwili.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 11:30 pm

Ale to Edward, albo by słuchał i przytakiwał, bądź poradził, ale chodzi mi o to, że on nie denerwuje się szybko gdy kobieta marudzi mu nad uchem.
Uniósł wzrok na Ebony i kiwnął głową.
- Mam nadzieję. - Powiedział i sam również podniósł się już z mokrej trawy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 11:34 pm

Uśmiechnęła się pogodnie i pociągnęła lekko za smycz psa, aby ten w końcu podniósł się z trawy. Czarnuch łaskawie podniósł swój tyłek i stanął obok nóg właścicielki.
- Do zobaczenia w takim razie - powiedziała na odchodne i puściła chłopakowi perskie oko. Już za moment kaptur żółtej bluzy nałożony był na głowę brunetki, a ta razem ze swoim wiernym kompanem ruszyła w stronę policyjnego osiedla.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitimeCzw Cze 10, 2010 11:37 pm

A Edward udał się w swoją stronę, znaną chyba tylko mu. Szedł jak zawsze wolnym krokiem z dłońmi w kieszeniach i dzisiaj wyjątkowo ze słuchawkami w uszach.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Łąka na Wzgórzu - Page 38 Empty
PisanieTemat: Re: Łąka na Wzgórzu   Łąka na Wzgórzu - Page 38 I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Łąka na Wzgórzu
Powrót do góry 
Strona 38 z 38Idź do strony : Previous  1 ... 20 ... 36, 37, 38
 Similar topics
-

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Tereny policjantów :: Spis członków-
Skocz do: