|
| | Ławeczki. | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Sob Lip 25, 2009 11:05 pm | |
| |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 9:43 pm | |
| Idealne miejsce. Cisza, spokój i ławka, na której można usiąść i zapalić. Lloyd przywlókł tu swoje cielsko i bardzo wolnym krokiem skierował się ku sympatycznie wyglądającej kupie drewna, czyt. ławce. Niemal od razu wyciagnął z kieszeni kartonik pełen zbawiennych ppierosów. Nie minęła chwila, a jeden z nich tkwił już w jego ustach, podczas gdy chłopak wydobywał zapalniczkę. Podczas podpalania tytoniu, rozejrzał się dookoła, zastanawiając się, czy w pobliżu kręci się ktoś znajomy. Albo ktokolwiek. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 9:49 pm | |
| Świat jest na prawdę mały, a najlepszym tego przykładem było Miasto Śmierci, w którym ludzie spotykali się na każdym kroku. I tu również mamy przykład - Ebony gdzie by się tylko nie napatoczyła spotykała Lloyda, ale prawdę mówiąc nie narzekała na te zbiegi okoliczności. Rozmawiała właśnie przez telefon, ale gdy tylko ujrzała znajomą sylwetkę, skierowała się w stronę chłopaka, chowając ów urządzonko do kieszeni swoich ciemnych rurek. - Dzień dobry Panu - przywitała się grzecznie i zajęła miejsce na ławce obok chłopaka. Wyglądał na nieco znudzonego, więc miała nadzieję, że mu nie przeszkadza. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 9:52 pm | |
| Ależ skąd! Jedyne, co mogłoby mu przeszkodzić to bomba atomowa. Po jej wybuchu na pewno papierosy byłyby w opłakanym stanie. - Witam. - uśmiechnął się szeroko, spoglądając na dziewczynę. Gdy tylko usiadła obok niego, pochylił się lekko w jej stronę i musnął wargami skórę na jej szyi. Chwilę później powrócił już do palenia, w międzyczasie wyciągając z kieszeni telefon. - Ebony, moja droga, podaj mi swój numer. - wcisnął jej do ręki swoją komórkę. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 9:59 pm | |
| Brunetka uśmiechnęła się kącikami warg na jego powitanie. Wargi Lloyda na prawdę potrafiły zdziałać cuda, a na pewno majstrując coś przy ciele Ebony. - Numer? A tak - uśmiechnęła się słodko i podała chłopakowi numer swojego telefonu. Może nie będą musieli tylko na siebie wpadać? Całkiem dobry pomysł.
Ostatnio zmieniony przez Ebony dnia Pią Kwi 23, 2010 10:05 pm, w całości zmieniany 2 razy |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:02 pm | |
| Tak więc zapisał owy numer pod hasłem "Heban", po czym ukrył telefon w kieszeni. - Jak minęła noc? - spytał, mając oczywiście na myśli tę, a nie inną noc. W przeciwnym wypadku niewiele by go to interesowało. Chłopak obrócił papieros w palcach, po czym przysunął go sobie do ust. Już po chwili napełniał płuca dymem, uśmiechając się błogo. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:08 pm | |
| Dziewczyna założyła nogę na nogę i poprawiła ramiączka swojej krótkiej kamizelki, aby się nie zawijały. Kiedy w końcu stwierdziła, że wygląda w porządku, podniosła wzrok na Lloyda. - Jakoś tak.. samotnie - oświadczyła, ale mimo wszystko miała uśmiech na ustach. - I na szczęście nikt mnie nie okradł - dodała po chwili z nieco wrednym uśmieszkiem. No tak, jakby nie było zostawił otwarte drzwi, a ona póki co jest jeszcze bezbronną policjantką! |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:13 pm | |
| - Samotnie powiadasz. - puścił mimo uszu tę drugą część wypowiedzi, która wydawała mu się zdecydowanie mniej interesująca i godna uwagi. - Zawsze jet szansa, żeby to nadrobić. - uniósł brew i po raz kolejny włożył papierosa między swoje wargi. Kątem oka zerknął na Ebony, która prawdopodobnie miała w założeniu złośliwy uśmiech. Na widok jej miny parsknął śmiechem. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:18 pm | |
| Ebony uniosła w górę brew i uważnym wzrokiem zlustrowała twarz mężczyzny. - Nadrobić.. - powtórzyła po chłopaku i położyła swój łokieć na oparciu ławki. Dziwne, że najczęściej spotykali się właśnie w takich okolicznościach. Siedzenie na ławce gdzieś w parku albo środku lasu nie należało raczej do najczęstszych rozrywek wśród młodzieży. - Coś konkretnego masz na myśli? - spytała, "pożyczając" na moment od chłopaka papierosa, z którego ściągnęła jednego bucha, chwilę później wsuwając filtr z powrotem między wargi Lloyda. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:22 pm | |
| Jego reakcja na odebranie mu papierosa była nieokreślona. Zamrugał intensywnie i wpatrwał się weń jak w sztabkę złota, po czym opanował się dopiero w momencie, gdy jego skarb do niego powrócił. - Ty mi powiedz. - mruknął po chwili. - w końcu to twoja noc była samotna, nieprawdaż? - uniósł brew i wyprostował nogi, wygodniej rozsiadając się na ławce. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:28 pm | |
| - A jest jakaś szansa, że zdołałabym Cię do czegokolwiek przekonać? - spytała, powoli przyzwyczajając się do tego, że chłopak lubi stawiać na swoim. Tylko.. miał do tego nieco indywidualne podejście i niczego właściwie nie robił jak inni ludzie. No, może poza kilkoma podstawowymi rzeczami dotyczącymi funkcjonowania człowieka, ale o tym nie miała na razie pojęcia. Jedną ze swoich nóg wsunęła na ławkę i ugiętą w kolanie podłożyła pod swoje pośladki. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:31 pm | |
| Kiwnął głową i wygasił papierosa. Wyrzucił go za siebie, po czym teatralnie otrzepał dłonie. - Jeżeli nie będę musiał tańczyć... - uniósł brew, posyłając Ebony sugedtywne spojrzenie. Po chwili założył ręce za głowę i przeciągnął się lekko, poprawiając przy okazji kapelusz. Jego ciało było niesamowicie zmęczone i to właściwie bez powodu. Jedyne o czym teraz marzył to gorąca kąpiel. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:36 pm | |
| Zaśmiała się krótko i przyłożyła dłoń do swojego serca. - Obiecuję - oświadczyła i za moment poklepała go lekko po, jak magnes przyciągającym, brzuchu. Wystawiła swoją twarz do ostatnich promieni słońca, które przebijały się między koronami zieleniących się już drzew. Ah, marzyła już o chwili, w której wystawi się do słońca, a jej skóra przybierze nieco ciemniejszego koloru. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:40 pm | |
| Na jej gest zaśmiał się głucho. Co jak co, ale po brzuchu jeszcze nikt go nie klepał. Albo po prostu sobie tego nie przypominał. Przez chwilę przyglądał się dziewczynie z zaciekawieniem, po czym spytał: - Czekam więc na propozycje. - sięgnął ręką do swoich włosów, ale odsunął ją, jeszcze zanim osiągnęła cel. Dumny ze swego zwycięstwa nad nawykiem, uśmiechnął się tryumfalnie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:45 pm | |
| Przysunęła język do kącika swoich warg i zastanowiła się przez moment co też może chłopakowi zaproponować. Co prawda wystarczającym wydawał się przekonanie go, że w domu ma ulubioną butelkę whiskey, którą zakupiła z myślą o chłopaku. - Jack Daniels na policyjnym? - spytała, układając dłonie na swoich udach. Co prawda to, co wydawało jej się być dostateczne, mogło nie zadowolić chłopaka, ale kto nie próbuje ten nie ma. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:49 pm | |
| Już miał zamiar zaproponować coś innego, kiedy nagle przypomniał sobie, że miał się zgodzić. Kiwnął więc głową twierdząco, po czym dźwignął się na nogi. - A więc, panie przodem. - mruknął, wkładając dłonie do kieszeni. Zrobił kilka kroków do przodu, przy okazji omiatając wzrokiem pusty las. Uwielbiał takie miejsca. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Kwi 23, 2010 10:53 pm | |
| Podniosła się z ławki i podeszła do chłopaka, wsuwając jedną rękę pod jego łokieć. Chwilę później byli już w drodze do osiedla policji. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ławeczki. Pią Maj 07, 2010 10:31 pm | |
| Musiał chwilę odetchnąć, zaczerpnąć świeżego powietrza. Carlo zjawił się w tym miejscu, krocząc wolno wzdłuż leśnej ścieżki. Kiedy nieopodal zauważył kilka ławek bez zastanowienia ruszył w tamtym kierunku i już kilka sekund potem siedział na jednej z nich, wygodnie opierając się plecami. Odchylił głowę i przymknął oczy, delektując się odrobiną ciszy i spokoju. Znając jego, zaraz mu się to znudzi i pewnie wróci do tego obrzydliwie czerwonego miejsca. Uśmiechnął się delikatnie pod nosem i cicho zagwizdał, potrząsając w rytm stopą.
Po kilkudziesięciu minutach podniósł się z miejsca. Tak jak przewidywał - znudził się. Odświeżony, dotleniony i zrelaksowany wyciągnął wciśniętą niedbale do kieszeni maskę i założył na nos, ruszając przed siebie. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Ławeczki. | |
| |
| | | | Ławeczki. | |
|
Similar topics | |
|
Similar topics | |
| |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|