| Łąka na Wzgórzu | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 12:17 am | |
| Przygryzła policzek od środka i pociągnęła nosem. - Dziękuję - powiedziała cicho. Dee czuła się zakłopotana gdy ktoś prawił jej komplementy, więc starała się odrzucać je w swój własny, trudny do zrozumienia sposób. Po raz kolejny tego wieczoru spojrzała na niego zza przydługiej już grzywki. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 12:27 am | |
| - Wstawaj bo się rozchorujesz, młoda. - Carter leniwie podniósł się z trawy. Wyciągnął w jej kierunku dłoń by mogła wstać. Trupio blady księżyc rzucał na niego swój mleczny blask, w którym wyglądał całkiem nieźle. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 12:31 am | |
| Powoli podała mu rękę i podciągnęła się na niej z łatwością. Otrzepała się z trawy i przeczesała włosy palcami wyciągając z nich niewinne źdźbła trawy. - Nie tak łatwo sprawić żebym była chora - poruszyła brwiami a jej wzrok przykuła jego twarz, stwierdziła w myślach, że w tym świetle, świetnie by się rysowało ale nie chciała już męczyć chłopaka. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 12:39 am | |
| - ał. - jęknął nagle. Plask. Ciche uderzenie skóry o skórę. To Carter właśnie zabił namolnego komara, który użarł go właśnie w ramie. - Tragiczne są te pasożyty wstrętne. Nienawidzę komarów. A Ciebie nie gryza lub nie jest Ci zimno ? - Spytał prowizorycznie by potem nie było ,że jest nie czuły i się o nią nie troszczył odpowiednio. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 12:44 am | |
| Uśmiechnęła się mimowolnie jednym kącikiem ust. Komary nigdy jej nie gryzły, nie wiedziała czemu, chyba po prostu nie była zbyt interesująca w roli ich posiłku. Potarła ramiona dłońmi. -Właściwie trochę mi zimno - zauważyła i wtuliła się w niego. Nie rozumiała co ją do tego podkusiło jednak dobrze jej tak było . |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 12:47 am | |
| Otoczył dziewczynę jednym, następnie drugim ramieniem zamykając ją w nich. Przycisnął mocniej do Siebie by ogrzać jak największa część tego drobnego ciałka, które się do niego tuliło. - w takim razie wtul się tak by było ci ciepło, Dee. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 12:55 am | |
| Zmrużyła ciężkie od natłoku wrażeń dnia powieki i odetchnęła w jego bluzkę. - Tak mi bardzo dobrze - stwierdziła i objęła jego szyję rękami. W rzeczywistości Dee gdy była przy nim czuła ciepło którego jeszcze nigdy nie czuła. Uśmiechnęła się nieznacznie do swoich myśli i spojrzała na Cartera z dołu. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 12:59 am | |
| - Nie powiedziałaś mi wreszcie jakie zajęcia sobie znalazłaś gdy nie masz co robić. Ciekaw jestem co to takiego. - Uśmiechnął się do niej. Dziewczyna wyglądała na zadowoloną, a mu tylko o to chodziło. Gdy ją poznał była tłamszona i nieszczęśliwa. Wreszcie rozkwitła jak piękny kwiat na wiosnę. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 1:07 am | |
| Dziewczyna uśmiechnęła się nieznacznie. Podobało jej się, że ktoś w końcu interesuje się nie tylko jej tyłkiem ale i tym co lubi. - Więc - urwała. Nie zaczyna się zdania od 'więc', skarciła się w duchu jednak kontynuowała. - najpierw zaczęłam jeździć na desce, ale nabawiłam się tylko zbędnych siniaków - powiedziała i jęknęła w sobie, przypominając sobie poobijane nogi. - a potem stwierdziłam, że potrzebuję czegoś co mnie wyciszy i nie pozwoli wracać myślom do przeszłości, próbowałam wszystkiego od jogi po poezję ale to nie było dla mnie - urwała stwierdzając, że trochę się rozgadała. - tak czy inaczej zajęłam się rysunkiem - powiedziała krótko jednak rzeczowo i wzięła głęboki wdech. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 1:15 am | |
| - Widzę ,że nie nudziła sie w Lipcu. Cały czas coś robiłaś. - Pogładził ją lekko po głowie tym samym odrywając jedną z rąk, którymi ją ogrzewał. - W końcu znalazłaś to co Ci się naprawdę podoba, to dobrze. Późno się robi, nie chcesz wracać do domu ? |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 1:19 am | |
| Nie wspomniała oczywiście o kuzynie Cartera, nie przypadkowo, po prostu próbowała wykasować z pamięci wszystko co z nim przeszła. Stwierdziła, że tak będzie lepiej. Opuściła ręce i schowała je do kieszeni. Właściwie nie chciała jeszcze iść - dom? a gdzie to? - zapytała i poruszyła zabawnie brwiami. Trudno jej się dziwić, że nie wiedziała gdzie jej dom, nawet w żartach. Ostatnimi czasy nie wchodziła do niego, bumelowała tylko od znajomych do znajomych a czasem w ogóle nie sypiała. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 1:23 am | |
| - Bo jutro będziesz wyglądać tka jak ja ,a tego chyba nie chcemy co ? Dobra, możesz dzisiaj przespać się u mnie. - Nie dając jej możliwości na toby odpowiedziała przerzucił sobie dziewczynę przez ramię, oczywiście delikatnie i wyszedł z nią w stronę osiedla. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Czw Lip 31, 2008 1:24 am | |
| -Ej - jęknęła tylko gdy przerzucał ją przez ramię i raczej nic więcej zrobić nie mogła. Została wyniesiona wbrew swojej woli, albo raczej zgodnie z nią. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 4:15 pm | |
| Dzień był parny mimo gęstych chmur, które co jakiś czas przesuwały się po niebie. Ten upał jednak nie przeszkodził Lilly w wyjściu z domu. W owym mimencie siedziała podparta na rękach, wpatrując się w niebo. Trawa delikatnie muskała jej bose, alabastrowe stopy. Rude włosy płoneły w promieniach letniego słonca. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 4:18 pm | |
| |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 4:21 pm | |
| {zajęte :p} Lukas,chociaż sam zaproponował na miejsce spotkania łąkę,to chyba jednak nie przemyślał tego do końca. Właściwie,wydawało się,że czarne jeansowe rurki zupełnie mu nie dokuczając,mimo słońca. T-shirt też wybrał ciemny,ale na czole blondyna nie znalazła się nawet jedna kropelka potu,tym bardziej,że przyjechał na rowerze. Złota rama górala wyglądała dość oldschoolowo. -Dobrze,że jesteś. Mam newsa!-oświadczył wesoło. Widać było,że jest podekscytowany. Pewnie już dłużej nie mógł wytrzymać,dlatego szybko zsiadł z roweru i usiadł obok Lilly. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 4:31 pm | |
| Rudowłosa nie zareagowała jakoś specjalnie. Przeleciała tylko wzrokiem po środku transportu Lukasa, który osobiście wskazała mu w salonie rowerowym, po czym przeniosła spojrzenie na chłopaka, zajmującego miejsce obok niej-Masz dla mnie Snickersa?-zapytała tylko. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 4:35 pm | |
| Blondyn wyciągnął z kieszeni batonik i rzucił go na kolana Lilly. -Masz i słuchaj..-powiedział,siadając frontem do niej. Nie mógł powstrzymać uśmiechu. Odetchnął głębiej i zaczął. -Wczoraj wieczorem zadzwonił do mnie Rocket! Przepraszał mnie i błagał,żebym do niego wrócił.. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 4:42 pm | |
| W momencie szelest roztargowywującego się papierka ucichł, a Lilly spojrzała na Lukasa z otwartą mordką. Nastała chwila milczenia, ale w koncu Ruda powróciła do rzeczywistosci-Lukas..on..potraktował Cię jak dupka-powiedziała. Zapewne blondyn oczekiwał od swojej przyjaciółki innego komentarza, ale ona nie mogła wykrzstusić z siebie nic po za tym. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 4:45 pm | |
| -Wiem,ale żałuje i chce mi to wynagrodzić. Zaproponował,żebym pojechał z nim na wakacje,do Anglii. Chyba zasługuje na druga szansę..-powiedział chłopak. Wydawało się,że on już postanowił. A Lilly? Cóż, była jego dość osobliwą przyjaciółką. Mówiła szczerze i z sensem. Nie miał jej tego za złe. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 4:55 pm | |
| W jednej chwili batonik przestał byc ważny. Teraz Lill musiała powlaczyć o coś znacznie bardziej cennego dla niej niż jakaś paćka w czekoladzie. Wiedziała tylko, że nie może wyznać wszystkiego Lukasowi wprost-On Cię napewno znowu wykorzysta..chcesz przez to przechodzić jeszcze raz?-zapytała z nutką desperacji w głosie. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 5:07 pm | |
| Nie chcę,ale on się zmienił. Czułem to. Powiedział,że rozstał się z Amandą kilka dni potem,jak widział nas razem. Wyobrażasz sobie? Był zazdrosny o Ciebie..-przy ostatnich słowach roześmiał się krótko,rozbawiony. Widać, nie ważne czy związek był homo lub hetero,zakochani zawsze byli tak samo naiwni. Lukas, powinien zostać królem tych wszystkich naiwniaków. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 5:10 pm | |
| Trudno powiedzieć co Lilly poczuła po jego słowach. Uczucia napewno nie należały do pozytywnych. Jak mogła myśleć, że Lukas zakocha się w niej? Jak mogła uwierzyć, że tak może się stać? Dobrze, że on przepędził te złudzenia-Jak uważasz-mrukneła w końcu obojętnie i opadła plecami na trawe. |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 5:14 pm | |
| Coś jednak było nie tak w tej całej farsie. Dlaczego Lukas,po każdym nowym zdaniu zerkał na Lilly,obserwując jej reakcję? I czemu zakrywał dłonią uśmiech, który czasami pojawiał się na jego ustach? Mimo to, niezły był z niego aktor. -Ale nie wrócę do niego. To by było nie fair,bo kocham kogoś innego |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu Sob Sie 02, 2008 5:21 pm | |
| W tym momencie Lilly była zupełnie obojętna na wszystko i kolejne słowa Lukasa dotarły do niej bardzo powoli. Ale kiedy już, ponownie spojrzała na niego z otwartą mordą. Nie zapytała jednak o nic. Czekała na to co powie on. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Łąka na Wzgórzu | |
| |
|
| |
| Łąka na Wzgórzu | |
|