Wzgórze Avonley'a

To nie jest zwykle wzgorze, w okolicach są parki i pełno tu zieleni. Zaś noca mnóstwo tu gwiazd, nigdzie ich tylu nie ma.
Atmosfera przyjemna,cieple powietrze, a planowane wieczory bywaja tu naprawde udane.
Kwiaty,dzikie ziwerzeta,to tez bywa w okolicy ,bo wszystko przy lesie..
mozna nawet spedzic tu rewelacyjna nco pod namiotami.

Przywlokl tu Dee stawiajac ja przed soba
-uff jzu nei musze dzwigac grubejj swini,uszczypnal dziewczyne w posladek i wsjkazla jej glowa zagwiezdzone niebo.

- Grubej? Ty jak zwykle starasz się mnie pogrążyć - zaśmiała się i spojrzała w niebo, szybko zamilkła i otworzyła lekko usta ze zdziwienia.

-oj wiesz,ze figure masz naprawde bardzo dobrą Dee..-zamarudzil
-oo widzisz maly i duzy woz? spytal zerkajac ukradkiem na dziewczyne

Przygryzła wargę, wszystko widziała bardzo dobrze - nie miałam pojęcia o tym miejscu - szepnęła nadal gapiąc się w osłupieniu na gwiazdy.

-to juz je znasz,odparl usmiechajac sie lekko ,czubkiem nosa pogladzil chrzastke ucha dziewczyny -ładnie pachniesz wiesz? - skierowal wzrok ku niej z komicznym bardzo usmiechem xD

Odwróciła się do niego przodem i spojrzała na niego niepewnie, po chwili uśmiechnęła się lekko - teraz już wiem - szepnęła.

-ale ogolnie to malo wiesz - szepnal odgarniajac kosmyk jej wlosow za ucho
-i co??miejsce sie spodobalo nie? cicho tu i spokojnie chociaz..

- Gadaj czego jeszcze nie wiem, chcę się dowiedzieć - zaśmiała się cicho - a miejsce niesamowite, możesz mnie tu zawsze porywać, masz pozwolenie

-ojj wile glupku,zasmial sie z dziewczyny
-ej mała,zaprowadzam cie dzis do odmu juz niestety,juz sie pogapilasw te cudne niebo xp nie ma tak dobrze,zasmial sie dzgajac ja w bok
-slodka jestes,mowil ci to juz ktos zapewne nie?poruszyl cwanie brwiami*aaa spadam zara ! mama!*

Zamyśliła się - nie przypominam sobie, żeby ktoś mi mówił - uśmiechnęła się słodko jak na słodką przystało

[spoko]

-oo slodyczo ty moja-slodszzaa jestes niz najslodsza landrynka xp
zasmial sie xp

Spojrzała na niego w górę i uśmiechnęła się leciutko. - Musisz już iść? - jęknęła narzekającym tonem.

przytaknal od niechcenia glowa
-obiecaj mi,ze jutro widzimy sie tu tylko wczesniej,potargal ja lekko za polika usmiechajac sie przy tym niwinnie

- obiecuję - powiedziała pośpiesznie i uniosła dwa palce w górę - słowo skauta - zaśmiała się i cmoknęła go w policzek - w takim razie możesz odprowadzić mnie do domu.

usmiechnal sie, spogladajac na nia
-panie przodem
skierowal sie razem z Dee ku jej domu

Podążyła wąską alejką ku osiedlu blacka.

Chciała sprawdzić czy za dnia jest tu tak ślicznie jak w nocy. Usiadła na trawie i wlepiła wzrok w potężne białe obłoki chmur na błękitnym niebie.

Przypominajka z jej telefonu zabrzmiała głośno. Pisnęła przerażona spóźnieniem i uciekła

Wróciła, położyła się na brzuchu i wbiła nos w trawę ;p

Wszedł cichym krokiem kladac dlon na jej prawym ramieniu, shcylil sie od tylu ku dziewczynie dajac jej cmoka w kark odgarniajac przy tym powoli jej gladkie wlosy -witam landrynke

Wzdrygnęła się lekko jednak nie podniosła się z trawy - hej - mruknęła w ziemię

Usiadł obok niej - jak humor? zerknal na nią ukradkiem i westchnął ogladajac się do tyłu.

Przewróciła się na plecy z idiotycznym uśmiechem na twarzy i nosem utytłanym z ziemi.
- rewelacyjnie

-taak? ale serio? tak wszystko idzie swietnie? spytal pochylajac sie nad nia, wytarl jej nosek lekko dlonia -brudas xP