Witamy w mieście śmierci, gdzie zdarzyć może się wszystko.
Dołącz do nas.
Jednak zanim to zrobisz zapoznaj się z Instrukcjami.
Zapraszamy!
Pole namiotowe - Page 21 2wgf3x5
Pole namiotowe - Page 21 27y1t7q
Miłej zabawy życzy Administracja.
Witamy w mieście śmierci, gdzie zdarzyć może się wszystko.
Dołącz do nas.
Jednak zanim to zrobisz zapoznaj się z Instrukcjami.
Zapraszamy!
Pole namiotowe - Page 21 2wgf3x5
Pole namiotowe - Page 21 27y1t7q
Miłej zabawy życzy Administracja.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksGalleryLatest imagesRejestracjaZaloguj

 

 Pole namiotowe

Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 12 ... 19, 20, 21
AutorWiadomość
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimePią Kwi 23, 2010 7:51 pm

-Bo nie wiedziałam co mam zrobić.-powiedziała nerwowo zagarniając jasne kosmyki z twarzy.Zacisnęła mocno powieki na słowa,które zaraz miały uwolnić się z jej warg.
- I dlatego powinniśmy się rozstać.-powiedziała uciekając spojrzeniem od chłopaka.Te słowa jak jeszcze nic nigdy przyszły jej tak strasznie trudno.Przeciez go kochała to czemu do jasnej cholery nie chciała nadal z nim być!Chore rozumowanie Paige.Łzy ponownie zaczeły spływać po jej policzkach,ale nie wydawała z siebie żadnego dzwięku.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimePią Kwi 23, 2010 8:34 pm

Spock uniósł w górę brew.
- Czyli to nie jest moje dziecko? - spytał, chyba jeszcze bardziej wkurwiony. Ledwo zgasił pierwszego papierosa, a już zapalił drugiego, szybko zaczynając się jeszcze ubierać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimePią Kwi 23, 2010 8:50 pm

Dziewczyna podniosła na niego wzrok lustrując go oczami.
-Czyje jak nie Twoje?- zapytała prawie szeptem, ale po chwili nie wytrzymała.
-Tak, jeszcze powiedz, że się puściłam!- krzyknęła łapiąc torbę, którą przyniosła ze sobą wcześniej, a w niej miała cieplejsze ciuchy i bieliznę.
-Ja Ci nie chce spieprzyć życia ,a Ty myśli, że robie to dlatego, że Cię zdradziłam, a dziecko nie jest Twoje.-mruknęła i zaśmiała się nerwowo po chwili ponownie wycierając łzy. Założyła na siebie majtki i po chwili biustonosz robiąc wszystko w takim tempie jakby jej się w rękach paliło. Czemu zaczęła krzyczeć? Emocje wzięły nad nią górę.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeSob Kwi 24, 2010 6:09 pm

Spock uniósł brew w górę. Tym bardziej nie rozumiał.
Podszedł do dziewczyny i złapał w ręce jej nadgarstki, próbując ją powstrzymać przed ubieraniem. Nie chodziło mu jednak o to, żeby popatrzyć na jej nagie ciało.. co zdarzyło się pierwszy raz w życiu.
- Razem siedzimy w tym gównie. - burknął. Jakby nie było, miłe było to, że nie chciała go do tego mieszać, bo Spock na pewno nie nadawał się na bycie ojcem.. Więc czemu to powiedział? Cóż, przyczyny były dwie - raz, że Paige jest jego kuzynką i rodzina by go zamordowała, a dwa, że po prostu zwyczajnie mu na niej zależało. Na upartego można byłoby dodać trzeci fakt - bo kto inny zrobił jej to dziecko, jak nie on?
- I uspokój się.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeSob Kwi 24, 2010 8:32 pm

Paige pozwoliła na jego ruch a z jej szczupłych palców wypadał czerwony sweterek, który zatrzymał się na krawędzi łóżka. Wbiła duże, niebieski oczy w tą samą cześć ciała Spock`a milcząc przez dłuższą chwilę.
-Chciałam Cię w sobie rozkochać ,a nie złapać na dziecko.-powiedziała drżącym głosem nie ruszając się nawet na milimetr.
-Przepraszam, Spock wiem, że wszystko schrzaniałam.-mruknęła przygryzając policzek od środka, a policzki płonęły lekkim rumieńcem, który pojawił się zaraz po tym jak dziewczyna się uniosła.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeNie Kwi 25, 2010 11:06 am

Spock stał przed dziewczyną i uważnie się jej przypatrywał.
- Problem w tym, że mnie nie da się na nic złapać. - oświadczył. Gdyby chciał, to w tym momencie mógłby ją zostawić i po prostu wyjść, uprzednio jeszcze zrywając z dziewczyną. Nie zrobił tego jednak, a to chyba musiało o czymś świadczyć.
Odsunął się od dziewczyny i zapalił jeszcze jednego papierosa, krótko wzdychając przy wypuszczaniu dymu.
- A rodzice?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeNie Kwi 25, 2010 10:03 pm

-Nie wiedzą.-powiedziała prawie niesłyszalnie kładąc się jednak jeszcze na chwilę na pościeli. Oparła policzek na poduszce i objęła się rękami przymykając oczy.
-Będziemy się starać to ukryć najdłużej jak się da?- zapytała obracając głowę w jego stronę.Była ciekawa jego zdania,właście czuła się winna,więc była gotowa podporządkować się każdej jego decyzji. Chciała teraz wstać, podbiec do niego i wtulić w jego ciało, ale coś ją hamowało. Wyciągnęła jedynie rękę w jego stronę, która za chwilę jednak opuściła.
-Spock, jak urodzi się chore?- zapytała wpatrując w jego twarz i wyczekując odpowiedzi. Jakby miał to wiedzieć.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimePon Kwi 26, 2010 11:13 am

Chłopak uniósł w górę brew.
- Nie. Powiesz im dzisiaj. - oświadczył tonem nie znoszącym sprzeciwu. Nie mógł tylko zrozumieć jak Paige mogła nie dopilnować tego wszystkiego i pozwolić sobie na zajście w ciążę. Przestała brać tabletki? Naprawdę chciała wylądować z dzieckiem w wieku siedemnastu lat? Poza tym Spock kompletnie nie nadawał się na ojca.
- A nie myślałaś.. żeby usunąć? - zapytał, zaciągając się papierosem. No tak, bądźmy szczerzy, ta myśl jako pierwsza zagościła w jego myślach i chciał się dowiedzieć, czy Paige też o tym myślała.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimePon Kwi 26, 2010 5:55 pm

Dziewczyna słuchała go uważnie,ale ani na pierwsze ani na drugie słowa Spock nie uzyskał odpowiedzi.Paige usiadła na łóżku założyła na siebie sweter, spodnie i związała włosy w wysokiego kucyka.Nadal w ciszy wrzuciła do torby drugą pare bielizny,a gdy złapała w palce sukienke zatrzymała się na momnet.
-Myślałam,ale nie jestem przekonana do tego żeby zabić własne dziecko.-powiedziała unosząc na niego wzrok w którym tym momencie nie kryły się żadne emocje.Jej oczy były jakby puste.
-Jeszcze nie podjęłam decyzji,ale to nie Tobie będą wsadząc jakieś kleszcze,którą miażdzą Twoje dziecko.-mruknęła wrzucając kolejną cześć garderoby do torby.Paige zaczęła brać tabletki,ale już jedną awanture mieli i po tym czasie Pai zaczęła się zabezpieczać jednak chyba było za późno.Martwiła się że i to może zaszkodzić dziecku,ale nic na to poradzić nie mogła.Sama dobrze wiedziała,że będzie beznadziejną matką i że w ogóle nie powinna nią być.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimePon Kwi 26, 2010 6:42 pm

- Paige, przecież to jest jakaś jebana komórka! - uniósł się. No tak, dziewczyna pewnie obrazi się o słowo, którego użył, ale był tak zły, że nie był w stanie myśleć o tym, co mówi. Przeklął jeszcze kilka razy pod nosem i zaciągnął się papierosem, chwilę później gasząc go w popielniczce.
- Jakaś tabletka na pewno wystarczy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimePon Kwi 26, 2010 8:36 pm

-Ale ta jebana komórka nie rośnie w Tobie!-krzyknęła nagle podnosząc się z łóżka.Chyba parka ma inne podejści do okresu kiedy komórka dla Spock`a,a dziecko dla Paige zaczyna swoje życie.
-Możliwe,że jednak się odważne,ale jeśli nie....-powiedziała opuszczając na moment głowe.-ale jeśli nie,to po prostu uznajmy,że to dziecko jest moje.Tylko moje.Rodzie się powie,że Ty napewno nie jesteś ojcem i będzie po sprawie.Ja Ci powiedziałam nie zamierzam Ci niszczyć życia,najwyżej zniszcze sobie.-powiedziała zakładając na ramie torbe.Wpatrywała się w niego dłuższą chwilę zaciskąc palce na pasku o torby.Coż,przecież uczucia do niego nie zmieniały się od tak.Może miała do tej ciązy inne podejście bo wiedziała od tygodnia?Pewnie tak.
-Lepiej będzie jak już sobie pójdę.-mruknęła jedynie kierując się w stronę drzwi.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimePon Kwi 26, 2010 10:37 pm

- No, zajebiście. Idź. - burknął i położył się na łóżku, zakładając ręce za głowę. No, to zrobiło się iście zajebiście. Spock zamknął oczy, zastanawiając się teraz nad tym co dziewczyna zrobi. Pewnym było jednak, że jeśli wyjdzie, zachowa się jak gówniara. Spock miał prawo być wkurzony, ona powiedziała mu dopiero po tygodniu! I jeśli wyjdzie, zmieni się jeszcze coś..
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeWto Kwi 27, 2010 12:48 pm

Bo była jak gówniara.W końcu miała siedemnaście lat!A wielce dojrzałe słowa Spock`a napewno ją do zostatnia nie zachęcały.
-Powtarzam ostatni raz.Wiem,że nie chcesz tego dziecka,ale ono nie jest tylko Twoje i nie tylko Ty będziesz decydować czy będzie żyć czy nie.-powiedziała patrząc na leżącego chłopaka.
-Rodzicom powiem,że to nie jest Twoje dziecko i tego się trzymajmy-dodała obrócona przodem do drzwi.Wahała się czy wyjść,ale po jego rekacji (którą w sumie mogła przewidzieć) dalsza rozmowa nie miała sensu.A przynajmniej w tej chwili.Może się myli.
-Co by się wydarzyło pamiętaj,że Cie kocham-powiedziała otwierając drzwi,które zaraz za sobą zamknęła.Nie uciekła jednak daleko,bo oparała się o ściane domu tuż przy drzwiach chowając twarz w dłoniach.Może powinna tam wrócić?Może chłopak ma racje?Ona sama nie wiedziała co ma ze sobą zrobić.Obróciła się bokiem patrząc na drzwi.Gdyby wiedziała,że zerwie z nią po tym jak wyjdzie zpewnością by została.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeWto Kwi 27, 2010 1:00 pm

A kto mówił o zerwaniu? Bo na pewno nie Spock. I jego słowa też nie były dojrzałe, ale - przynajmniej dla niego - zdawały się być jedynym słusznym rozwiązaniem dla zaistniałej sytuacji. Bo pomyślcie sami - przecież matka Paige też jest teraz w ciąży! Czy ona na prawdę chciała mieć dziecko w wieku swojego brata lub siostry? Cała sytuacja była chora i pewnie długo mogłybyśmy się teraz kłócić o to, kto ma racje, ale Spock pewnie szybko zdania nie zmieni. Dzieci to naprawdę nie jego działka.
Po słowach dziewczyny i jej wyjściu, chłopak zaśmiał się panicznie. Cała sytuacja wcale nie spływała po nim - tak jak mogłoby się to zdawać.. było wręcz przeciwnie. Z tym, że Spock nie potrafił wyrażać swoich uczuć. Martwił się, bał, ale mimo wszystko wyglądał tak, jak zawsze, co okazało się chyba cechą bardzo zgubną jeżeli chodzi o jego związek z Paige.
Miał ochotę teraz coś rozwalić, ale nie chciał narobić dziewczynie więcej kłopotów niż miała - bo przecież to na jej koszt wynajęty był ten domek. Podniósł się z łóżka i ubrał się do końca. Na nos włożył duże okulary i za chwilę wyszedł z pomieszczenia, trzaskając drewnianymi drzwiami.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeWto Kwi 27, 2010 1:10 pm

Nie wiem czy Spock będzie z nią chciał być jeśli decyzja jaką podejmie dziewczyna nie będzie taka jaką sobie życzy.Gdy znalazł się po tej samiej stronie drzwi,co ona chciała uciec,ulotnic się,ale to by napewno nie rozwiązało ich problemu.Właśnie,to że jej mama była w ciąży było kolejnym problemem.Rodzice chyba tym razem dostaną zawału,gdy usłyszą co ma do powiedzenia ich córeczka.Z jednej strony wolała,żeby to dziecko nigdy na świecie się nie pojawiło,ale z drugiej...
-Nie wiem czy potrafie je zabić.Spock dla Ciebie to jeszcze nie jest dziecko,dlamnie chyba tak.-powiedziała powoli i spokojnie.
-Twoje życie nie musi być zniszczone przecież nie będziesz musiał bawić się w ojca.Daje Ci wybór i go nie nie będe kewstionować-dodała dając mu po raz kolejny szanse na podjęcie decyzji.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeWto Kwi 27, 2010 1:17 pm

Spock uniósł w górę brew słysząc słowa dziewczyny. Myślał, że już dawno uciekła, a wychodząc z domku nawet jej nie zauważył. Powoli obrócił głowę w jej stronę i oparł dłonie na swoich biodrach.
- No i jak to sobie, kurwa, wyobrażasz? - spytał, znów śmiejąc się głośno. Nie był to jednak ten sam śmiech co zwykle, ale zabarwiony złością i przerażeniem.
- Najpierw mówiłaś rodzicom, że tak strasznie mnie kochasz, że nigdy nie zostawisz, a teraz im powiesz, że jesteś w ciąży z innym? Oni Ci nigdy nie uwierzą, a Twoi rodzice zamordują Ciebie i to dziecko. - wszystkie te słowa zostały wypowiedziane na jednym oddechu, a dopiero teraz Spock mógł głośno odetchnąć. Miał jeszcze oczywiście wiele do powiedzenia, ale chyba wolał zachować to dla siebie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeWto Kwi 27, 2010 1:27 pm

Dziewczyna słucha go uważnie obserwując każdy jego ruch.
-Nie wyobrażam sobie tego,ale jak coś się stało to już się nie odstanie.-powiedziała robiąc chwile przerwy.
-Masz racje,jeśli zamodrują mnie to i moje dziecko i na odwrót.-dodała mając nadzieje,że zrumie.
-Nie bój się,moi rodzice nie wiedzą wszystkiego na mój temat.Zawsze będzie można powiedzieć,że jest to dziecko tego co mnie zgwałcił.Nie ważne,że miesiące się nie zgadzają oni nie wiedzą kiedy to się stało.-powiedziała zagarniając włosy za ucho.Obserwowała go uważnie,a widząc jego mine uniosła kącik warg w górę.
-No powiedz,co jeszcze Ci leży na sercu,tak będzie łatwiej dla mnie i dla Ciebie.-powiedziała pewna swoich słów opierając się głową o ściane domku.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeWto Kwi 27, 2010 1:32 pm

Spock zacisnął dłonie w pięści. Najgorszym co mogła powiedzieć w tym momencie było właśnie to, co powiedziała. Jego dziecko, miało zostać potraktowane jak bachor jakiegoś schwarzaka? Osobnik przeciwnego gangu był dla Spocka niczym monstrum, którego nienawidził z całego serca i na pewno jego największym marzeniem było to żeby Paige uświadomiła swoich rodziców w taki sposób.
- Wiesz co, lepiej będzie jak pójdę. Nie chcę Ci zrobić krzywdy. - oświadczył kąśliwym tonem. Nie byłby skłonny na pewno zaatakować Paige, ani zrobić jej czegokolwiek w tym rodzaju. Ale w jego mniemaniu przegięła i musiał chyba bardzo ochłonąć.
- I przemyśl to co powiedziałaś. Będziesz wiedziała czemu odszedłem. - dodał po chwili i wyciągnął sobie kolejnego papierosa. Zapalił go i zaciągnął się mocno, kierując od razu w stronę wyjścia z campingu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeWto Kwi 27, 2010 1:45 pm

Paige nie czuła się winna.To miała być dla niego kolejna alternatywa jeśli nie chciałby tego dziecka.Zaciągneła się swieżym powietrzem przymkając na moment oczy.Jednak nie wytrzymała i spojrzała za kuzynem szybkim krokami kierując się za nim.Nie miała zamiaru iść równo ze Spockiem maszerowała za swoim chłopakiem jakiś metr.-Nie chcesz,żeby w ogóle żyło,ale jakby miało się urodzić tyle,że byłoby traktowane jak dziecko tamtego to jest dla Ciebie problem?Ja też pragnę,żeby wiedzieli,że jest Twoje,ale skoro nie chcesz.Powtórze sety raz nie chce Ci zniszczyć życia.-prawie za nim krzyczała obserwując uważnie jego plecy.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeSro Kwi 28, 2010 12:55 pm

Spock przystanął na moment i obrócił głowę w stronę dziewczyny.
- Tak. To będzie problem. - oświadczył i chwilę później ponownie obrócił się na pięcie. Spodziewała się jego reakcji, a wręcz wiedziała jak Spock zachowa się po jej słowach. Więc dlaczego zachowywała się tak, a nie inaczej? On musiał przyswoić do siebie tą myśl, załatwić to ze sobą przy butelce wódki i jakoś ochłonąć, ale ona koniecznie chciała dostać odpowiedź w tym momencie.
Nie miał ochoty dłużej dyskutować na ten temat. Być może zachował się jak największy cham na świecie, ale już za moment był w drodze na osiedle niebieskich.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitimeSro Kwi 28, 2010 3:54 pm

Dziewczyna westchnęła krótko i stanęła przed bramą.Patrzyła za nim,ale już nic nie powiedziała.Rzeczywiście lepiej będzie jak sobie wszystko przemyśli.Ona z resztą też.Poprawiła torbę na ramieniu i sama skierowała się w stronę osiedla Black`a.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Pole namiotowe - Page 21 Empty
PisanieTemat: Re: Pole namiotowe   Pole namiotowe - Page 21 I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Pole namiotowe
Powrót do góry 
Strona 21 z 21Idź do strony : Previous  1 ... 12 ... 19, 20, 21
 Similar topics
-
» Pole namiotowe

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Tereny policjantów :: Spis członków-
Skocz do: