Dom Sam.

..

Przyszła z Ronni`m ściągając od razu kurtkę i buty. - Napijesz się czegoś? - Zapytała idąc do kuchni.

- chętnie, coś ciepłego
powiedział zdejmują kurtkę a zaraz po tym pozbył się butów

Nastawiła wodę, wzięła dwa kubki i włożyła do nich woreczek herbaty. Poszła do salonu włączając muzykę. - Chodź do salonu, skarbie..- powiedziała i zaśmiała się.

Poszedł za nią do salony i położył się na kanapie xD

-A to tak można? - Zaśmiała się siadając mu na brzuchu udając, że go tutaj nie ma.

- pewnie
powiedział nie czując jej prawie wcale na swoim brzuchu. Założył ręce pod głowę i lookał na nią

-Masz gdzieś to na piśmie? - Spojrzała na niego w dół i się na nim położyła, ułożyła dłonie na jego klacie i patrzyła na niego z góry.

- no patrz zostawiłem w domu
wytłumaczył się i zaraz zaśmiał

-A to ciekawe, a jest tam mój podpis? - Zapytała śmiejąc się pod nosem.

- nie przypominam sobie
dodał i pokazał jej język

-No to od kogo masz pozwolenie leżenia na mojej kanapie? - Zapytała cmokając go w brodę i wstała. Poszła do kuchni, zalała kubki wodą i przyniosła zaraz na tacy z cukrem i dwiema łyżeczkami.

- od siebie
mruknał za nią i dalej sobie leżał

-Aj idź..- zaśmiała się siadając mu na brzuchu i włączyła TV wyłączając innym pilotem muzykę.

- mam sobie iść ? niestety siedzisz na mnie
pokazał jej język i zaśmiał się

-Jakbyś bardzo chciał to byś mnie podniósł. - Zaśmiała się i zsunęła się na kanapę twierdząc z góry, że jest ciężka.

- owszem ale jest mi tu dobrze więc jak będziesz chciała się mnie pozbyć to będziesz musiała mnie wynieść
powiedział i uśmiechnął się cwanie

-Jest Ci tu dobrze taa..? - Uśmiechnęła się do siebie kładąc się zaraz na nim. - No to mi też..- zaśmiała się biorąc w ząbki jego bluzę.

- i wszyscy są happy
powiedział i zaśmiał się pod nosem patrząc na nią z dołu

Zaśmiała się wrednie i zaczęła się na nim wiercić śmiejąc się pod nosem z oczkami małego szatana. xD

- i co mi teraz zrobisz diabełku ?
zapytał z szatańskim uśmieszkiem na ustach

-A co chcesz, żebym Ci zrobiła? - Zapytała śmiejąc się zaraz szatańsko i szarpnęła ząbkami jego koszulkę. xD

- pozostawię to dla ciebie, bądź kreatywna
dodał po chwili i wytknął jej język

-A na co mogę sobie pozwolić? - Zapytała uśmiechając się szatańsko.

- hmm pomyślmy
powiedział i udał zamyślonego lecz zaraz nie wytrzymał i zaśmiał się