Ogródek z różami przy altance

Przywlokła się z jeszcze gorszą raną na głowie, nieszczęśliwa, bo okradziono ją z lalki i zemdlała.

Pozbierała się jakoś i wyszła do domu.

Wbiegła chichocąc i się schowała za różami. ^^

Wbiegł i rozejrzał się.-Eeeej piękność gdzie ty?-zawołał i zaczął ją szukać o_O.

Nie mogła opanować chichotu, więc nitrudno było się domyslić gdzie jest. :>

Usłyszał chichot i ruszył w jego stronę.-A więc tu jesteś.-Podszedł jakoś do niej i chaps łapkami za jej bioderka.

Uśmiechnęła się i pocałowała chłopaka namiętnie.

Nie przerywając pocałunku, położył ją na ziemi tak że był nad nią.-Mam nadzieje że odpowiada ci to miejsce??

- Nie mogło się złożyć lepiej. - puściła mu oczko i leży.

Siadł na niej okrakiem i zaczął bawić się guzikiem od jej spodni.-Nie mogę rozpiąć T_T-Siłował się z guzikiem , aż ten urwał się i wylądował obok Shiz-Uuups

- Potem to przyszyjesz. - brecht i zdjęła z niego koszulkę.

-Może jakoś mi sie uda-powiedział i zsunął z niej spodnie.Dobrał się do jej koszulki , a ta zaraz wylądowała gdzieś obok.Zahaczył palcem o gumkę jej stringów.

Podniosła się nieco i też z niego zdjęła spodnie, żeby było sprawiedliwie.

Zaczął całować ją namiętnie i ściągać jej stringi powoli.Schodził pocałunkami niżej .Lizał jej sutki.

Zdjęła mu bokserki i bawiła się jego przyjacielem, obciągała go rączkami.

-Kto w Akcji ja czy ty?? - Pocałował ją znów w usta.

- Może oboje? - spytała i wypuściła jego ślicznego dużego penisa z łapek, spojrzała mu w oczka. - Chcesz mieć dziecko?

-Chcę....i to jeszcze z tobą...i to bardzo chcę-powiedział i pocałował ją znów.

- To do dzieła. - powiedziała i rozłożyła nogi, żeby mu to jeszcze ułatwić.

//prąd mi wysiadł, muszę spadać, dokończymy potem, narka//

Wszedł w nią dość delikatnie. Poruszał się w różne strony .
//Ok papa//

Jęknęła podniecona i zaczęła ruszać bioderkami, całując go.
- Mooocniej!

Wszedł w nią głębiej i poruszał się coraz szybciej.Zacisnął ręce na jej piodrach.

- Tak! Tak! - dostała orgazmu i zaczeła krzyczeć. ^^

Jego ruchy stawały się szybsze.Doszedł w niej i jęknął cicho, ale postanowił jeszcze zadziałać z ostatek sił.